Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Faza Pucharowa

 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Autumn Cup 2008 Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Faza Pucharowa
Autor Wiadomość
LGZuczek
Support
<font color=#EE9A4D>Support</f>


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wolne Miasto!

Post Faza Pucharowa
_________Faza Pucharowa !!!




Para 1:
____________ [link widoczny dla zalogowanych] 0-3 1-1 [link widoczny dla zalogowanych]


Para 2:
____________[link widoczny dla zalogowanych] 1-2 0-1 [link widoczny dla zalogowanych]

Para 3:

____________[link widoczny dla zalogowanych] 1-3 3-2[link widoczny dla zalogowanych]

Para 4:
____________[link widoczny dla zalogowanych] 4-0 5-2 [link widoczny dla zalogowanych]

Para 5:
____________ [link widoczny dla zalogowanych] 0-3 1-4 [link widoczny dla zalogowanych]

Para 6:
____________ [link widoczny dla zalogowanych] 3-3 2-2 2-3 [link widoczny dla zalogowanych]

Para 7:
____________[link widoczny dla zalogowanych] 1-1 0-2 [link widoczny dla zalogowanych]

Para 8:
____________[link widoczny dla zalogowanych] 2-3 1-1 [link widoczny dla zalogowanych]




Czas na rozegranie 1/8 mija 4 Lutego 2008 o godzinie 24 radosny

_____________________________________ 1/4

_______________ [link widoczny dla zalogowanych] 0-0 3-3 4-1 [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Zapowiada się prawdziwy szlagier. Zagra mistrz z uczniem. Stary wyjadacz z Młodą siłą. Kto okaże się lepszy. TotomiX "Dominator" czy Kris10 "Maniak". Mecz będzie na pewno fantastycznym wydarzeniem. Czy i tym razem Dominator poradzi sobie ? Czy tym razem Uczeń przerośnie Mistrza! Dowiemy się nie długo !




_______________ [link widoczny dla zalogowanych] 0-0 2-2 2-4 [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Zapowiada się wyrównany pojedynek. Zagrają na przeciw siebie dwaj wyjadacze. Kicek lata świetności ma za sobą. LGZuczek od kilku miesięcy wdziera się na szczyt lecz bez większych sukcesów. Więc nasuwają się dwie myśli. LGZuczek przełamie swoja nie moc i wreszcie przejdzie do 1/2 czy odrodzi sie Stary mistrz Kicek.



________________ [link widoczny dla zalogowanych] 2-4 3-2 [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:

Prawdziwy klasyk. Adrian1993 jest w coraz większym gazie. Bart0o0sh gra na swoim poziomie cały turniej. Nie schodzi poniżej normy. Więc co okaże się kluczem do zwycięstwa ? Przebojowość i pewność siebie czy skromność i solidność? Czasami lepiej nie być zbyt pewnym siebie. Lecz to może się także okazać kluczem do sukcesu!




__________________ [link widoczny dla zalogowanych] 4-5 4-5 [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Ten pojedynek to jak Walka Dawida z Goliatem. Reksul "Bot" gra w kratkę lecz nigdy nie odpuszcza i gra do samego końca. Bakel "Nowy & Stary" jak dotąd daje sobie radę. Lecz co się stanie jak na przeciw niego stanie prawdziwy niszczyciel? Czy tym razem Dawid pokona Goliata? na pewno było by to spore zaskoczenie!





Termin mija 7 Lutego 2009 o godzinie 23.59!


_____________________________________ 1/2


_______________________ [link widoczny dla zalogowanych] - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Przed państwem mecz który elektryzuje cała scenę weol.pl. "Dominator" który wygrał "przegrany" mecz jest w gazie. Bakel wypunktował i przedziurawił Reksia. Nasuwa się pytanie czy Bakel jak klasowy pięściarz wypunktuje "Pudziana"lool? Czy totomiX okażę się twardym graczm który zadaję decydujące ciosy jeszcze w trakcie walki? Odpowiedz po przerwie radosny


________________________[link widoczny dla zalogowanych] - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Europa czy Afryka? Kto lepszy? Portugalia pod wodzą Kicka która wyszarpała awans Czechom? Czy Nigeria Bart0o0sh-a który utarł nosa zbyt pewnych siebie Chorwatom? Czy C.Ronaldo zawiedzie znowu w meczu o stawkę? Czy Utaka pogrąży rywali? Dowiecie się nie długo. Emocje gwarantowane. Jedno jest pewne o wygraną będą walczyć do upadłego.




Termin mija 13 Lutego 2009 o godzinie 23.59!



Ostatnio zmieniony przez LGZuczek dnia Wto 3:49, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 19 razy
Nie 15:55, 01 Lut 2009 Zobacz profil autora
chyzio
Friend
<font color=#FFFF00>Friend</f>


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
chyzio 0 - 3 totomiX

W tym meczu toto mnie zmiazdzyl nie mialem szans, szczescie mam ze tylko taki maly wynik chociaz i tak sie nie nastawialem na wygrana z tak dobrym graczem, po pierwszej polowie nie mialem ani jednego strzalu na bramke za to toto chyba 8, co tutaj duzo mowic jeszcze musze sporo grac zeby sie z nim rownac.

chyzio 1 - 1 totomiX

W tym meczu szlo mi juz troche lepiej to ze byl remis nie mowi ze mecz byl wyrownany toto ciagle mial przewage tak jak w pierwszym meczu ja tylko sie bronilem i staralem wyprowadzic jakas akcje, pierwsze prowadzenie obejmuje toto(po ladnej akcji) i mowie sobie to juz koniec mojej gry, ale staram sie dalej w drugiej polowie udalo mi sie 2 ladne akcje wyprowadzic z czego jeden strzal zostal zablokowany a drugi wpadl do bramki. i tak zakonczyl sie mecz, dzieki i powodzenia dla mojego rywala. i tak sie ciesze ze tak daleko zaszedlem:)
Nie 17:57, 01 Lut 2009 Zobacz profil autora
kris10
Ekspert
Ekspert


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Post
kris10 3:3 Lisekx111

kris10 2:2 Lisekx111

kris10 3:2 Lisekx111

Przebiegu pierwszego meczu za nic nie moge sobie przypomniec.

W 2 meczu objalem prowadzenie w 25 minucie spotkania.Chwile pozniej nas wyrzucilo i postanowilismy dokonczyc przez hamachi.W dogranej czesci to rywal czesciej atakowali i mial wiecej sytuacji.W pierwszych 45 minutach dogranej czesci rywal trafia bramki i prowadzi 2:1 i byl bardzo blisko awansu.W tych pozostalych 20 minutach byly 2 sytuacje warte odnotowania.Najpierw rywal w sytuacji prawie sam na sam trafia w slupek a ja wyrowadzilem kontre i po slupku trafilem bramke dajaca remis i 3 mecz ktory mial wszystko rozsztrzygnac.

W decydujacym meczu szybko wyszedlem na prowadzenie po strzale Drogby.Jednak pozniej bramke trafia rywal a mi udaje sie jeszcze zdobyc bramke w 1 polowie.A wiec do przewy bylo 2:1.Przez 30 minut drugiej czesci nikt nie zdobyl bramki i rywal postanowil przestawic team bardziej ofensywnie.Ja za to zmienilem bardziej defensywnie liczac na kontry.I niedlugo pozniej po tym jak bramkarz rywala nie zdazyl mojemu graczowi trafic bramki a ten na pusta podwyzszyl na 3:1.Pod koniec rywal po odebraniu mi pilki trafia na 3:2 ale niebylo wystarczajacej ilosci czasu by mogl jeszcze wyrownac.W strzalach 10:10.

Dzieki za te wyrownane mecze cool cool cool
Nie 21:02, 01 Lut 2009 Zobacz profil autora
LGZuczek
Support
<font color=#EE9A4D>Support</f>


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wolne Miasto!

Post
LGZuczek 4-0 5-2 Ben_Ass

Mecz 1:
Mecz zaczynam z nową taktyka która opłaciła się w 100%. Około 30 minuty wyprowadzam Akcje jak po sznurku kilkanaście podań i Piłke pod nogi dostaje Baros który bez większego zastanowienia strzela po długim rogu. Po chwili powtórka z rozrywki tyle że tym razem strzela Koller. Rywal zaczyna cisnąc zminia Taktyke na bardziej ofensywna. Lecz nic to nie zmienia dalej punktuje rywala jak bokser. Piękna Akcja Kolera który podaje do Sionki i ten pakuje z fałsza piłkę do siatki. Rywal zmiania taktyke na bardziej Ofensywna co skutkuje utrata bramki przy moich atakach. Wynik ustala Koller :0


Mecz 2:
Zaczyna się fantastycznie dla Czech. Znowu długo wymianę piłek kończymy w bramce. Koller na wolne pole do Sionki a ten płaskim strzałem obok GK. Nie mija kilka minut. A Niefrasobliwość Piłkarzy Portugali kończy się marnie Koller przejmuje i kropna jak z armaty. To nie końec zanim rywal zdażył się obudzić kontra i Rosisky petardą przy słupku dobija Portugalczyków. Po zmianie stron Portugalia zaczyna walczyć Pierw C.Ronaldo Strzela sam na sam. a Sekunde później Deco strzela z 12 metrów pod poprzeczkę. Rozwścieczeni Czechowie zaczynają atakować. Co przynosi skutek. Bramkę znowu strzela Rosicky tyle ze w przeciwna stronę przy słupku. Portugalia dalej atakowała a Czesi niczym nie przejęci wybijają piłkę z pod nog C.R a ta Leci do Barosza ten na wolne pole do Kollera a ten z 20 metrów podcina piłkę. Piłka wleciała pod poprzeczkę a bramkarz do Bramki zaraz po niej radosny


Dzieki za mecze łatwo nie było!!
Pon 1:20, 02 Lut 2009 Zobacz profil autora
Bakel
Początkujący
Początkujący


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bakel 3 - 2 soniak

Mecz nie stał na szczególnie wysokim poziomie. Początkowa część naszej potyczki przebiegała pod znakiem przewagi soniaka. Wyszedł on na prowadzenie, ale dość szybko wyrównałem. Rywal nie odpuścił i ponownie na tablicy świetlnej widniał wynik korzystniejszy dla ekipy z Czarnego Lądu. W ostatnich minutach pierwszej połowy Chevanton wyrównał.
Drugą połowę to ja lepiej zacząłem, objąłem pierwsze w meczu prowadzenie i nie oddałem go do końca.

Bramki Urugwaju:
http://www.youtube.com/watch?v=QwZb2ILFFvc

Przy drugim golu jest spalony! zdzier


Bakel 1 - 1 soniak

Przystąpiłem do rewanżu z nader skromną zaliczką, więc postanowiłem nastawić się tak, jakby był remis. Przyniosło to dobry efekt, gdyż po juniorskim błędzie obrońcy rywala Recoba zdobył pierwszego gola.
Gapiostwo moich defensorów przyniosło WKSowi wyrównanie. Gola zdobył niezawodny Drogba. W ten sposób dalsza część gry zapowiadała emocje. Na kilka minut przed końcem soniak wprowadził ultraofensywne zmiany taktyczne mające przynieść mu gola dającego remis i możliwość rozegrania trzeciego meczu. Nie przyniosło mu to klarownych sytuacji, za to ja miałem dwie świetne okazje, które zmarnowali Forlan i Chevanton.

Bramki Urugwaju:
http://www.youtube.com/watch?v=zH_H66eonaE


Ostatnio zmieniony przez Bakel dnia Wto 2:22, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 18:04, 02 Lut 2009 Zobacz profil autora
Adrian1993
Ekspert
Ekspert


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Post Re: Faza Pucharowa
Para 5:
____________ kaimada 0:3 1:4Adrian1993

Pierwszy mecz rozpoczął się dla mnie kapitalnie. W 16 minucie wychodzę sam na sam i najpierw Olic uderza w Lobonta, dobija Klasnic, tez broni GK, ale wybija prosto pod nogi Kranjcara i ten nie ma problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Nie mijają dwie minuty i jest 2:0. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Srny na gola zamienia Simunić. Po tych golach stanąłem, a i rywal chyba się podłamał i do przerwy nic się nie działo. W strzałach 6:6. Po przerwie obudziłem się jednak. Wstawiłem w 60 minucie Budana za Klasnicia i właśnie zmiennik zdobył trzeciego gola 10 minut po wejściu. Mogłem jeszcze coś ustrzelić ale bronił wszystko Lobont. Strzały na koniec 16:8 dla mnie.

Drugi mecz również zaczynam fantastycznie. Znów po potrójnej dobitce zdobywam gola. Strzelcem Srna. Długo się jednak nie ciesze tym wynikiem bo rywal ledwie 10 minut później za sprawą Mutu doprowadza do wyrównania. Przed samą przerwą Petrić trafia na 2:1 i już raczej pozbawia szans kaimadę na awans. Po przerwie szybko zdobywam gola na 3:1. W 70 minucie bramkarz Rumunów fauluje od tyłu Eduardo i słusznie zostaje wyrzucony z boiska. W doliczonym czasie wyprowadzam akcję i Petrić strzela obok bramkarza kompletując hattricka.

Dzięki za mecze.
Pon 19:49, 02 Lut 2009 Zobacz profil autora
Bart0o0sh
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bart0o0sh 3-1 andzi

Mecz z moja niewielka przewaga ... juz na poczatku strzelam bramke z pol obrotu Utaka na 1-0... pozniej kopanina i w zamieszaniu andzi strzela na 1-1... W drugiej polowie znowu duzo kopaniny ... akcje nienalezaly do ładnych i po takiej własnie pada bramka na 2-1 ... Martins strzalem z pol obrotu trafia w slupek i andzi wsadzil sobie pilke w bramke... pod koniec dobijam na 3-1... Mecz ogolnie nieciekawy i troche lagow bylo. Dzieki

Bart0o0sh 2-3 andzi


Mecz raczej wyrownany ... podobnie jak w meczu nr.1 szybko na poczatku strzelam bramke 1-0... chwile pozniej watpliwy karny praktycznie z niczego dla przeciwnika i 1-1... znowu kopaniny troche nieudanych akcji i pada bramka na 1-2 po strzale z ostrego kąta ledwo toczaca sie pilka wpada do bramki... W 2 polowie mialem przewage i cisnelem przeciwnika ale on przeprowadza jedna akcje dosrodkowanie i 1-3... wszystko zaczyna sie od poczatku radosny... Zostalo juz niewiele czasu i myslalem ze bedzie 3 mecz jednak po bledzie andziego zabieram pilke na polu karnym i 2-3. Dzieki

Awans: Bart0o0sh
Pon 22:17, 02 Lut 2009 Zobacz profil autora
Reksul
Donator
<font color=#996600><b>Donator</b></f>


Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź

Post
Reksul 2 - 1 lincoln

Mecz rozpocząlem od frontalnych ataków,gralem szybko, nieprzewidywalnie ,ale niestety......nieskutecznie;/ Choc 1 bramqe strzelilem w miare szybko ,po dobrym wypuszczeniu Chivu i płaskim uderzeniu w prawy róg bramqi,to poźniej było fatalnie;/. Dalej atakowalem ,ale piła za nic nie chciała wpasć do siatqi;/ Po rzucie wolnym wykonywanym z lewej strony boiska ,idealnie płasko wstrzelil futbolówke Niculae i wystarczylo dołożyc nogę ....Niestety to tez było za trudne i piłka uderzona zostaje wprost w GK. W ogole bramkarz Paragwaju robił fantastyczna robote w tym meczu i tylko dzieki niemu,rozegranie II meczu miało sens...W tej I polowie strzelilem na szczescie 2 gola i cisnienie zeszlo ....Chwilę poźniej Chivu miał słupek...II połowa spokojniejsza,działo sie mniej ,ale to Rumunia kontrolowała wydarzenia na boisku i dwubramkowe prowadzenie było bliskie do obrony...Pechowo jednak dostaję bramę w LOSS TIME,gdyz moj obronca niekontrolowanie wyskakuje do główki ,ktorej nie miał szans przejąć(i ja o tym wiedzialem) i tym samym zostaje przezucony....Sam na sam pewnie trafia napastnik rywala. Wynik nie odzwierciedla moich ATAKÓW!!! W stzrałach 19-6.

Reksul 1 - 0 lincoln

2 mecz całkiem inny. W miarę wyrównany,ale brakowało czystych sytuacji strzeleckich dla obu stron. Przeciwnik mial jedną idealna w II połowie ,ale czekał na mój faul zamiast uderzac,a wślizg okazał sie czysty! Kontrowalismy sie oboje ,ale nasze ataki najczesciej rozbijały sie o obronców. ja mialem fantastyczne uderzenie w I połowie ,ale piła odbiła się od słupka, trafiła w GK i wyszła na róg;/ Ogolnie linc grał wiele razy na ''jedno zagranie'' otoz probowal prostopadle podac piłkę w me pole karne i tam szukać szczescia ,przy jednoczesnie ,dobrym wyjsciu 2 napastnika. Niestety dla niego ,moi obroncy zawsze uprzedzali jego zawodnikow,a na domiar zlego ,to ja zdolalem strzelic jedyna bramqe tego meczu w tenże sposób cool cool bardzo zły diabeł bardzo zły diabeł . Nie powiem ,ze nie mialem nerwów. Wynik 2:1 z I meczu powodowal ,ze w kazdej chwili mogłą czekac mnie dogrywka przy jakims trafieniu rywala i do konca nie gralem tak dobrze ,jak powinenem. Po strzeleniu tego gola calkowicie sie jednak uspokoilem i dowiozlem wynik do konca wink . Szkoda ,ze dopiero w 85minucie ocb? mogłem sie odstresowac.....Ale jest awans i ADIOS AMIGOS panie LINCOLN cvaniak cvaniak

THX


Ostatnio zmieniony przez Reksul dnia Wto 17:32, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Wto 17:30, 03 Lut 2009 Zobacz profil autora
Kicek
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 2428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milanówek

Post
Kicek 1 - 1 gAc

Kicek 2 - 0 gAc


W sumie podsumuję od razu dwa mecze, bo nie ma co się rozdrabniać. W grupie z gAcem grało mi się dosyć ciężko, nawet bym powiedział słabo. Wtedy to on dominował na boisku, a ja kontrowałem. Tym razem było zupełnie odwrotnie. To ja atakowałem non-stop, a rywal ograniczał się do kontr. Po pierwszym meczu w strzałach 15-3, a po drugim 17-3. A bramek nie widać zdzier Gdy pierwsze spotkanie zremisowałem to już pomyślałem, że nic z tego nie będzie radosny Czułem się jakbym walił głową w mur xD
Drugi mecz mógł się od razu ułożyć nie po mojej myśli, bo powinienem dostać czerwo za ostrą kosę przed polem karnym, ale na szczęście nie dostałem zdzier Przed końcem 1 połowy strzeliłem bardzo ładną bramkę i taki wynik utrzymywał się do ostatnich minut. Potem rywal zmienił na 3-5-2 chyba i wtedy dołożyłem jeszcze 2 bramkę.

dzięki za meczyki
Śro 18:22, 04 Lut 2009 Zobacz profil autora
Adrian1993
Ekspert
Ekspert


Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Post
Adrian1993 - BartOoOsh 2:4 3:2

Pierwszy gol rywal strzela jakoś normalnie. Przed samą przerwą wyrównuje. Po przerwie w pierwsze 10 minut 3 lamerskie bramki rywala, przebiegł skrzydłem dośrodkowanie i za każdym razem gol. W 70 minucie zmniejszam straty i tym wynikiem kończy się mecz. W drugim meczu za to zaczynam dobrze bo już w 6 minucie zdobywam bramkę. Rywal odpowiada dwoma identycznymi bramkami jak w poprzednim meczu. Do przerwy grałem fatalnie jednak. Po przerwie szybko zdobywam gola za sprawą Rakiticia. W 80 minucie Rakitic fatalnie główkuje i trafia w słupek. Stawiam wszystkich do ataku i wtedy mam ogromną przewagę. W doliczonym czasie zdobywam jeszcze gola, ale to już za późno żeby wyrównać stan dwumeczu.

Dzięki.


Ostatnio zmieniony przez Adrian1993 dnia Śro 23:09, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Śro 23:08, 04 Lut 2009 Zobacz profil autora
Bart0o0sh
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
1/4

Adrian1993 2-4 Bart0o0sh

Adrian1993 3-2 Bart0o0sh


Oba mecze zagrane tak oby zagrac... z powodow pękającej glowy zdzier... W pierwszy meczu mialem sporo szczescia prawie ze spalem na poczatku:)... mysle dostane ale ze Utaka byl czerwony to se pobiegalem kilka dosrodkowan i jedna bramka 1-0... pozniej szybko Adrian w koncu strzela na 1-1... dalej to sam niepamietam co bylo... W 2 polowie na poczatku grad bramek i po 15 in 4-1 dla mnie.... Adrian przycisnal i bylo 4-2... nastepnie Utaka marnuje sam na sam ... pozniej przyfarcielm w obronie i wynik zostaje bez zmian.

Drugi mecz troche przytomniej gralem i w sumie mialem przewage lekka w 1 polowie ... Adrian strzela pierwszy bramke puszczajac szczurka toczacego sie po ziemi... chwile pozniej wyrownuje na 1-1... kilka akcji po obu stronach MArtins strzela bramkarz broni Obbina dobitka i 2-1... W drugiej polowie na poczatku nadal utrzymywalem przewage jednak z biegiem czasu trace bramke na 2-2 ... Obbina marnuje z 2 bardzo dobre sytuacje i wogole nietrafia w swiatlo bramki... msci sie to wszystko mam sporo szczescia pod bramka ... przeciwnik cisnal i wycisnal bramke na 3-2 w Loss Time.

Ogolnie dwa mecze zagralem na od******l... Poprostu wykorzystalem to co miala druzyna i ich formy. Dzieki


Awans: Bart0o0sh


Ostatnio zmieniony przez Bart0o0sh dnia Czw 14:19, 05 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Śro 23:22, 04 Lut 2009 Zobacz profil autora
totomiX
MODERATOR
<font color=#00FF00><b>MODERATOR</b></f>


Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post

Postanowiłem rozegrać te mecze na spokojnie, to znaczy przede wszystkim zabezpieczając tyły. Wybrałem ustawienie 4-3-3b.
W obronie grało mi się bardzo, rywal nie potrafił mnie niczym zaskoczyć, chociaż ja w ataku też nie błyszczałem. W 60 minucie powinienem prowadzic 1-0. Po jakimś fuksie Recoba nie trafił sytuacji sam na sam. Póżniej jezcze oddałem dwa groźne strzały głowa, ale uległ zmianie.


Dobrze mi się grało w obronie, dlatego zagrałem odważniej.
W 20 minucie prowadze 1-0 po wrzutce.
W 40 minucie rywal płasko dośrodkowuje i jest 1-1.
Mniej wiecej 60 minuta, rywal ma akcje, jednak umiejetnie powstrzymuje jego napastnika po czym pilka nie wiedzieć czemu laduje pod nogami mojego drugiego obroncy, tamten nie trafia w pilke i jest 1-2... Zmianiem ustawienie na 3-4-3 i ide na całość.
W 75 minucie nadziewam się na kontrę i Drogba podwyższa na 1-3. Już myślalem ze to koniec.
W 85 minucie przezucam pilke na druga stronę boiska, ta trafia pod nogi Recoby, który płaskim strzałem daje nadzieje. W 90 minucie przeprowadzam ostatnia akcje meczu, wrzutka i Chevanton strzela z dyśki. 3-3 to wynik końcowy.


Nie mogłem tego wtopić, za dużo wysiłku włożyłem w ten mecz. Do przerwy prowadziłem 2-0, miałem przewage po w strzałach było 7 do 2 dla mnie. W drugiej polowie prowadziłem juz 3-0, wtedy to straciłem bramke. W 80 minucie Zalayeta odbiera piłke bawiacemu sie bramkarzowi i ustala wynik meczu na 4-1.

Dzięki za gre.

P.S. Takie ciekawe i emocjonujące mecze, że az grafiki zrobiłem ; )


Czw 19:12, 05 Lut 2009 Zobacz profil autora
Kicek
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 2428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milanówek

Post
Najpierw chciałbym powiedzieć jedno - "totomiX, już nie żyjesz xD "
Przeczytałem Twój opis pojedynku z krisem i zafundowałem sobie dokładnie taki sam zdzier Nawet w liczbie bramek są prawie identyczne radosny Normalnie, aż trudno w to uwierzyć zdzier

______________________ [link widoczny dla zalogowanych] 0 - 0 [link widoczny dla zalogowanych]

Ten mecz to wzajemnie "poznawanie się" na boisku. Jeśli chodzi o 100% sytuacje to miałem jedną po swojej stronie - Deco...sam na sam z Cechem, ale z jego shoot acc. to wiadomo było, że nic z tego nie będzie. Po chwili też tym samym zawodnikiem oddałem taki strzał na dobitkę po rzucie rożnym, ale jak zawsze nikogo nie ma w pobliżu gdy trzeba zdzier Jeśli chodzi o Zuczka to żadnej klarownej sytuacji nie miał. Oboje zagraliśmy praktycznie bezbłędnie "na tyłach". Jednak jestem pewien, że gdyby CR7 był na czerwie, to coś by wpadło z mojej strony Wink W strzałach nie pamiętam, bo byłem skupiony już na drugim spotkaniu, ale jakoś po równo. Załóżmy 9-9. Dyszki nikt nie przekroczył na pewno radosny

______________________ [link widoczny dla zalogowanych] 2 - 2 [link widoczny dla zalogowanych]

W tym meczu nic się nie zmieniło jeśli chodzi o nasze formacje. Nikt nie chciał zaryzykować i się bardziej odkryć. Wynik bardzo szybko otworzył Zuczek, który strzelił Kollerem co prawda z ostrego kąta prosto w bramkarza, ale ten niezręcznie odbił piłkę i Baros chyba dobił na pustą. Wtedy już wiedziałem, że trzeba odrabiać, bo sytuacja się robi nieciekawa. Wrzuciłem 4-3-3a i drugi bieg zdzier Mimo kontrolowania sytuacji na boisku nic dobrego sobie nie stworzyłem. W drugiej połowie dostałem cios szczęśliwy po wrzutce z narożnika Koller pakuje piłkę do bramki z główki. Była dopiero 65 minuta chyba. Wszystkim dałem strzałki do przodu, all off. i jazdaaaaaa. Chociaż żeby nie skłamać początkowo wrzuciłem 3-5-2 i po którymś ataku zdobyłem upragnioną bramkę. Była już prawie 80 minuta i dopiero wtedy z 3-5-2 dałem na all off. W 85 min. wreszcie się udało! Wyrównuje wynik meczu, a po chwili jeszcze Kovac dostaje czerwo i Czesi w 10-tkę. Na ostatnie minuty otworzyła sie szansa by ten mecz wygrać, jednak Zuczek dobrze się bronił dopuszczając tylko do jednej groźnej sytuacji. W strzałach 12-6 dla mnie chyba.

______________________ [link widoczny dla zalogowanych] 2 - 4 [link widoczny dla zalogowanych]

W tym meczu już pozbyłem się jakiegokolwiek stresu. Po udanej końcówce poprzedniego spotkania, kiedy to wyrwałem awans Zuczkowi w ostatnich minutach, ten już zagrałem na luzie. Wiedziałem, że rywala to na pewno zdekoncentrowało i może już nie zagrać tak dobrze jak poprzednio. Na szczęście CR7 miał żółtą strzałeczkę, więc w 1 połowie zakręcił obrońcami przed polem karnym i huknął w prawy róg bramki. 1-0. W strzałach 3-3, nic ciekawego. W drugiej połowie prawie na samym początku strzelam na 2-0. Najpierw Simao strzela wprost w Cecha, ale ten ma problemy ze złapaniem piłki i CR7 dobija z linii bramkowej. Wtedy Zuczek dał all off. , a ja już wiedziałem, że tego meczu nie przegram. Dołożyłem bramkę nr. 3 i nr. 4 po czym zwolniłem max. tempo. Przeciwnik strzelił bramkę nr. 1, a potem specjalnie przed końcowym gwizdkiem zrobiłem kosę w polu karnym. Chciałem wybronić 11-stkę, ale się nie udało zdzier W strzałach 12-9 dla Zuczka.

Wreszcie zagrałem dobrze w defensywie. Nie dopuściłem przeciwnika przez te 270 minut do żadnej sytuacji sam na sam, więc jestem z siebie zadowolony zdzier

dzięki za dobre i emocjonujące mecze


Ostatnio zmieniony przez Kicek dnia Pią 2:48, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pią 2:47, 06 Lut 2009 Zobacz profil autora
Bakel
Początkujący
Początkujący


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Bakel 5 - 4 Reksul

Po dość długich perypetiach związanych z rozegraniem tego dwumeczu, w końcu udało nam się dopasować wolne terminy i stoczyć pojedynek o miejsce w półfinale Autumn Cup 2008.

W tym dwumeczu spodziewałem się zaciętej walki, ale to co zagraliśmy przerosło moje oczekiwania. To była istna kanonada i wykańczająca wymiana ciosów.
Zwiastunem takiego obrotu sprawy była taktyka desygnowana na ten mecz przeze mnie i przez rywala: 3-5-2. Trzech obrońców przy takim potencjale ofensywnym obu ekip i graczy? To musiało się tak skończyć.
Początek meczu należał do mnie, dwie sytuacje w 2 i 4 minucie, niestety, niewykorzystane. Co się odwlecze to nie uciecze. Jeden z kolejnych ataków kończy się golem. Przy następnym golu uciekłem się do nieczystej zagrywki, strzelając Forlanem z praktycznie zerowego kąta i licząc na dobitkę. Zagrywka się udała i prowadziłem 2-0. Podrażniony takim obrotem sprawy Reksul wziął się do odrabiania strat. A że zna się na fachu udowodnił już parę minut później zdobywając gola kontaktowego. Błyskawiczna odpowiedź Zalayety po genialnym podaniu Recoby i mamy 3-1. Dalszego przebiegu meczu dokładnie nie pamiętam. Moja przewaga oscylowała w granicach 1-2 bramek, choć niewykluczone, że przez pewien czas na tablicy wyników widniał remis.

Ostatecznie udało mi się dowieźć do końca skromną, jednobramkową zaliczkę, choć z przebiegu meczu remis byłby sprawiedliwszym wynikiem.

Bakel 5 - 4 Reksul


Przystąpiłem do rewanżu ze skromną zaliczką, więc postanowiłem nastawić się tak, jakby był remis. Przyniosło to dobry efekt, gdyż po fantastycznym strzale z dwudziestu kilku metrów Recoba zdobył pierwszego gola.
Gapiostwo moich defensorów przyniosło Rymunom wyrównanie. Sytuację sam na sam wykorzystał Marica/Mutu (niepotrzebne skreślić). Reksul nie rezygnował i raz po raz zagrażał mojej bramce. Do końca pierwszej połowy udawało mi się dowieżć remis, więc postanowiłem bronić jednobramkowej zaliczki z pierwszego meczu w drugiej połowie i ustawiłem zespół bardzo defensywnie. Początkowo sprawowało się to wyśmienicie. Po jednej z kontr Forlan wyprowadził Urugwaj na prowadzenie. Wydawało się, że już nic nie odbierze mi zwycięstwa. Nic bardziej mylnego. Dwie akcje Reksula na w 72 i 75 minucie i to Rumunia prowadzi jednym golem!
Zmieniam taktykę na standardowe 3-5-2. W dwumeczu remis, mój obrońca traci piłkę i napastnik rumuński znajduje się w sytuacji idealnej do zdobycia gola. W 8/10 takich sytuacji w WE2002 pada gol. Tym razem bóg zielonej murawy miał mnie w swojej opiece, gdyż po strzale piłka znalazła się nie w siatce, a obok banerów okalających boisko!
To była kluczowa akcja dwumeczu. Po ewentualnym golu mógłbym już nie udźwignąć ciężaru odrabiania strat. Cały dwumecz do przodu, 5min do końca i plecy? Tragedia.

Ale tak się nie stało i po jednej z dobrych akcji Urugwajczyków pada gol wyprowadzający moich graczy na prowadzenie. 3 minuty do końca, Reksul naciera, odbieram piłkę podanie na skrzydło, tzw. wrzutka z dupy z okolicy 35m, piłka znajduje Forlana na 16 metrze, a ten spokojnie pakuje ją do siatki. 5-4!


Dziękuje rywalowi za sportowe podejście i fantastyczną rywalizację w dwumeczu.
Życzę mu wygrania Ranku, aby osłodziło mu to tą, na pewno bolesną, porażkę. Nie był on gorszy ode mnie w żadnym elemencie i o wyniku zadecydował czynnik szczęścia.

Niebawem wrzucę 3 gole z dwumeczu

1-0 Recoba
http://www.youtube.com/watch?v=bd1gSAYhOss

4-4 Chevanton
http://www.youtube.com/watch?v=HF4taerDb6w

5-4 Forlan
http://www.youtube.com/watch?v=1jtw4gqldmI


Ostatnio zmieniony przez Bakel dnia Wto 1:08, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 23:52, 09 Lut 2009 Zobacz profil autora
LGZuczek
Support
<font color=#EE9A4D>Support</f>


Dołączył: 22 Maj 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wolne Miasto!

Post
Cytat:
Bakel otrzymuje WO. Powód totomiX został wstawiony na CLG.

Śro 22:10, 11 Lut 2009 Zobacz profil autora
Kicek
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 2428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milanówek

Post
Kicek 3 - 1 BartOoOsh

Kicek 1 - 2 BartOoOsh


Pamiętam tak cząstkowo tylko co działo się w tych meczach, bo jakoś specjalnie się na nich nie skupiałem zdzier
A więc tak, w meczu pierwszy tracę bramkę na początku spotkania. Potem z każdą minutą stwarzałem sobie przewagę w środku boiska. Dwa groźne strzały Deco, jeden z nich w słupek. Krystyna też coś tam miała ale nie wykorzystała. Pod koniec 1 połowy w loss time, udaje mi się wyrównać. W drugiej połowie mój przeciwnik nie oddał nawet jednego strzału, a ja za to dołożyłem dwie brameczki. Hattricka w tym spotkaniu zdobył niezawodny C. Ronaldo oczywiście, który był na czerwie. W strzałach 13-5.
W drugim meczu to znów rywal strzelił pierwszą bramkę, po czym ja równie szybko wyrównałem. Mało się działo, było kilka dobrych akcji po obu stronach, ale GK dobrze bronili. W drugiej połowie tracę na 1-2 i zrobiło się gorąco. Zmarnowałem dwie setki co mnie dobiło, szczególnie ta, jak czerwony Almeida nie trafił z główki do pustej bramki, stojąc metr od niej. Rywal jeszcze próbował rozpaczliwie atakować, ale na szczęście dotrwałem do końca. W sumie dziwi mnie dlaczego nie zdecydował się na ultra offensywne ustawienie, ale nie mnie to oceniać. W strzałach 13-9.

dzięki za meczyki. Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Kicek dnia Pon 0:55, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pon 0:55, 16 Lut 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Autumn Cup 2008 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin