Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Faza pucharowa Turnieju

 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Cucumber Cup Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Faza pucharowa Turnieju
Autor Wiadomość
kristo2323
MODERATOR
<font color=#00FF00><b>MODERATOR</b></f>


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nankatsu

Post Faza pucharowa Turnieju


Mr. Mizeria

1 . szyma 4:0 4:0 Damian232

2. kristo2323 2:1 3:0 Giuly

3. ....Koshaolin... 2:1 2:0 karol_pomarancza

4. Czarny 1:0 0:1 2:1 totomiX

5. EloZiomKonin 1:1 3:2 michu

6. maverick744 1:1 0:0 0:1 Grzehu92


Gramy dwumecz ewentualnie 3 mecz dodatkowy z włączoną dogrywką i karnymi.

Termin na rozegranie fazy pucharowej mija 27.08.2007r o godzinie 23:59




Grupy D
Cytat:
szyma
kristo2323
....Koshaolin...

Namiestnik:....Koshaolin...



Grupa E
Cytat:
Czarny
EloZiomKonin
Grzehu92

Namiestnik: Krzysiuk


Ostatnio zmieniony przez kristo2323 dnia Wto 0:10, 28 Sie 2007, w całości zmieniany 8 razy
Nie 0:44, 26 Sie 2007 Zobacz profil autora
...Koshaolin...
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 773
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
...Koshaolin... 2 - 1 karol_pomarancza

Mecz bardzo dobrze ułożył się dla mnie ponieważ już w pierwszej akcji zdobyłem bramkę po kapitalnym dryblingu Moreno. Pierwsza połowa należała do piłkarzy Austrii 5 - 1 w strzałach oraz strzelona bramka do szatni. W drugiej połowie wyrównało sie spotkanie. Kilka sytuacji 100 % zmarnowanych przez graczy Austrii mimo dobrych form strzelali w bramkarza lub obok bramki. Ostatecznie wygrałem to spotkanie 2 - 1. Statystki strzałów na koniec meczu nie zdołałem zobaczyć.


karol_pomarancza 0 - 2 ...Koshaolin...

Pierwsza połowa zdecydowanie dla mnie, strzały 7 - 1 dla Kolumbii. Druga połowa trochę się wyrównała lecz to ja podwyższam na 2 - 0 po prostopadłym podaniu do Renterii który strzela bramkę lobując bramkarza rywali. Austria miała kilka dobrych okazji lecz bardzo dobrze sie spisywał bramkarz Kolumbii. Statystki strzałów na koniec meczu nie zdołałem po raz kolejny zobaczyć.

Dzięki za mecze...

Nie 15:08, 26 Sie 2007 Zobacz profil autora
karol_pomarancza
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice krk

Post
co do tych meczy naszych, cóż Ojsterowy napad bardzo zawiódł zdzier, w szczególności w 1 meczu i drugiej połowie drugiego meczu, czyli praktycznie w obu spotkaniach, miałem duże nerwy z tego powodu, sytuacji dogodnych mi nie brakowało, miałem około 8-10 100% sytuacji w obu meczach i z żadnej nie wpadł gol ;/, Linz na czerwonej zwyżce w obu meczach nie umiał być skutecznym egzekutorem, nie raz będąc nim na czystej pozycji i dając strzałkę do strzału w bok piłka zmierzała praktycznie w sam środek bramki, ech...
a gol dla mnie wpadł po dobitce sytuacji którą 100 % nie można nazwać radosny...
Dzięki Kaoshalin za mecze, powodzenia dalej, pozdrawiam radosny
Nie 20:44, 26 Sie 2007 Zobacz profil autora
kristo2323
MODERATOR
<font color=#00FF00><b>MODERATOR</b></f>


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nankatsu

Post
kristo2323 2:1 Giuly
Giggs x2
kristo2323 3:0 Giuly
Pembridge X3

Pierwszy mecz , pierwsza połowa to nic ciekawego walka w środku boiska mało akcji z jednej jak i z drugiej strony. W drugiej udaje mi sie strzelić gola to znaczy Giggsowi sie udało z główki. i tak spokojnie gramy do końca meczu 85 min kontra Wali i niespodziewane wyjście za obrońców , sędzia nie dopatruje sie spalonego a niezawodny Giggs już spokojnie robi co trzeba strzelając szczura kolo bezradnego bramkarza . Już luz 89min pewne zwycięstwo ale co się dzieje rzut rożny główka Japońskiego kamikadze i mimo że obrońca asekurował słupek i wybija piłkę bramkarz zamieszał rękami i gol.

Drugi mecz to nic pięknego taktyka prosta jak ruski cep, bronimy jednobramkowej przewagi. Cofamy Giggsa do pomocy i to popłaca tak wspaniale rozdzielał piłki w kontrach ze tylko trzeba było przyłożyć nogę albo głowę i nawet zawodnik z celnością 15 bez strzałki - zielona kreska strzelał bramki. Totalnie zmasowana obrona nie pozwoliła Japończykom na nic zupełnie na nic. W ostatniej minucie znowu identyczne zamieszanie tylko że słupek ratuje Walię .

Dzięki za mecze
Nie 22:50, 26 Sie 2007 Zobacz profil autora
szyma
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 2703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koło

Post
szyma(Chile) 4-0 (Senegal)Damian232

Mecz wyrównany i wynik sporo przesadzony, choć mogło skończyć się wyżej, gdyż do pustej bramki nie trafił Rubins i sam na sam zmarnował Salas, Senegal strzelał głównie zza pola karnego jednak świetnie dysponowany Herrera parował wszystko na różne.

szyma(Chile) 4-0 (Senegal)Damian232

Widać było że Senegal podłamał się tą porażką i w drugim meczu zagrał znacznie słabiej, znów wynik może nieco przesadzony ale zwycięstwo jak najbardziej zasłużone.

Dzięki za mecze Wink
Nie 22:59, 26 Sie 2007 Zobacz profil autora
totomiX
MODERATOR
<font color=#00FF00><b>MODERATOR</b></f>


Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koszalin

Post
totomiX 1 - 0 Czarny

Ogolnie nie ma co opisywac, bo mecz nie stal na wysokim poziomie. Malo strzalow i duzo walki w srodku pola, strzaly po 45 minutach: 2-0 dla Izraela. Druga polowa bardzo podobna do pierwszej, jedyna bramka tego meczu wygladala podobnie jak to cale spotkanie, czyli blad obroncy Iranskiego, przejecie pilki przez Tal'a i wykorzystanie sytuacji sam na sam. Byla to 70 minuta, po tym wydarzeniu Iran troche sie przebudzil i grozniej zaatkowal, jednak wynik sie juz nie zminil. Strzaly na koniec meczu: 4-5.

Czarny 1 - 0 totomiX

Drugi mecz zaczal sie od atakow Iranu, kilka groznych sytuacji i Izrael zmienia ustawinie i gra dwoma defensywnymi pomocnikami. W rezlutacie rysuje sie coraz wieksza przewaga Iranu, do przerwy jednak utrzymuje sie wynik remisowy 0-0. Mimo iz Izrael nie planowal takiej gry, zepcheniety do defensywy przez Iran ewidetnie gra na zero z tylu, zeby przy jak najmniejszym wysilku awansowac. A jak wiadomo nie od dzisiaj, taka gra przewaznie konczy sie zle, tak bylo i tym razem. Iran strzela w 70 minucie bramke i ostatecznie wygrywa ten mecz 1-0, chociaz jak sie okazuje w tym meczu mial o sporo sytuacji zeby wygrac wyzej.

totomiX 1 - 2 Czarny

Pierwsze 45 minut trzeciego meczu nalezalo do Iranu, oddali oni w tym czasie sporo groznych strzalow przy biernej postawie Izrealskich zaowodnikow. Strzaly do przerwy 1-6. Druga polowa juz bardziej wyrownana, jednak to Iran strzela gola w 60 minucie. Chwile pozniej Iran dorzuca kolejna bramke i jest juz 0-2. Pozniej Izrael atakuje prawym skrzydlem... ostra wrzutka z prawej strony, bramkarz mija sie z pilka, Benayoun stoi metr przed bramka i gdy juz wydaje sie, ze wpakuje ja do siatki...pojawia sie Iranski obronca, uprzedza go i wybija pilke. Kontre po tej nieudanej akcji przerywa sfrustrowany zawodnik Izraela, zrobil to tak brutalnie, ze sedzia poczestowal go czerwienia. Izrael troche sie podlamal, jednak nie bylo mowy o zlozeniu broni. W 80 minucie Iranczyk fauluje od tylu Benayoun'a i dostaje czerwona kartke, obie reprezentacje graja w dziesiatke. Z tego rzutu wolnego Revivo uderza prosto w poprzeczke, a pilke do bramki dobija Benayoun. Wynik 1-2, a do konca zostalo niecale 10 minut, byla walka do ostatnich sekund, jednak wynik sie juz nie zmienil.

Podsumowujac, mecze nie staly na wysokim poziomie. Ja sam nie zaprezentowalem nic co pozwoliloby mi awansowac, za duzo pary stracilem na dwumecz w 1/2 HC z szyma, ktory notabene tez wtopilem radosny Ogolnie Czarny byl lepszy i zasluzenie awansowal. Dzieki za mecze i powodzenia dalej. Nastepnym razem wygram wink
Pon 0:35, 27 Sie 2007 Zobacz profil autora
Czarny
ADMINISTRATOR
<font color=red><b>ADMINISTRATOR</b></f>


Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 5410
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin

Post
W pierwszym meczu nie grali u mnie podstawowi zawodnicy z ataku (Hashemian i spółka), a stali zmiennicy dla nich też mieli szarą strzałkę... Dlatego tak wyglądał mój atak. Ogólnie w meczach czułem, że brakuje mi tylko kropki nad "i", totomiX zawsze w ostatniej chwili wyłuskiwał piłkę, lub jakoś fartem się ona odbijała... Skuteczność też do dupy, wiele dogodnych sytuacji została zmarnowana. Mcze wygrane, ale stylem nie napawają optymizmem...
Pon 2:17, 27 Sie 2007 Zobacz profil autora
EloZiomKonin
Sparingowiec
Sparingowiec


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Konin

Post
EloZiomKonin (Tunezja) - Michu (Łotwa) 1:1
mecz dobry, bardzo zacięty, wynik remisowy zasłużony dla obu graczy

EloZiomKonin (Tunezja) - Michu (Łotwa) 3:2

drugi mecz zdecydowanie lepszy, z większymi emocjami. Pierwsza akcja dla Micha i już pada bramka - strzał, broni bramkarz ale z dobitką nie ma szans. Tunezja nie bardzo wie co się dzieje, rzut rożny i znow Tunezja traci bramka jest już 2:0. Tunezja załamana ale nie daje za wygraną zaczyna dopiero grać. Kilka niewykorzystanych sytuacji lecz bramka jak zaczarowana aż wkońcu pada pierwsza bramka. Piłkarze z Tunezji odzyskują wiare, zaczyna się dopiero mecz, piłkarze Łotwy też mieli kilka dogodnych sytuacji których też nie wykorzystali, 20 min przed końcem i Dos Santocs doprowadza do remisu jest już 2:2, piłkarze Tunezji jak nowo narodzeni zostalo ok 8 min do końca spotkania i znów Dos Santos znajduje się sam na sam z bramkarzem, strzela i..... GOL!!! tak jest już 3:2 dla Tunezji!!! Piękny mecz chyba najlepszy jaki grałem do tej pory. Dzięki Michu
Pon 11:30, 27 Sie 2007 Zobacz profil autora
Grzehu92
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Post
Mecz życia, turniej życia

Wciąż to do mnie nie dociera, łapy mi się trzęsą jak to piszę, a pot spływa po skroniach. Zagrałem chyba mecze życia, wszystko wychodziło, grałem praktycznie bezbłędnie, a co najważniejsze sprzyjało mi szczeście, którego brakowało w ostatnich turach.

Grzehu92(Peru) 1:1 maverick744(Ghana)
maverick744(Ghana) 0:0 Grzehu92(Peru)
Grzehu92(Peru) 1:0 maverick744(Ghana)



Pierwsze minuty 1 spotkania to wzajemne "poznawanie się", kontrolowanie gry, aby przypadkiem nie popełnić żadnego błędu. Akcji bardzo mało, gra toczyła się głównie w środku pola, gdzie bardzo szybko piłki wymieniali Peruwińczycy, jednakże brakowało tego ostatniego podania. Piłkarze z Afryki swoich sił szukali, w dośrodkowaniach, które jednak szybko kończyły się, bo świetnie sprawali się dzisiaj defensorzy z Peru. Inaugracyjengo gola zdobyli po wrzutce, po ziemi w pole karne, piłkę przejął Solano, i strzałem w długi róg pokonał bezradnego golkipera z Afryki. Jednak odpowiedz Ghany była szybka, i długo nienacieszyli się tym prowadzeniem piłkarze z Ameryki Łacińskiej. Mecz zakończył się wynikiem 1-1, strzałów było mało statystyka oscylowała w granicach 4-3, to pokazuję jak znakomicie taktycznie były ułożone obie ekipy.

Drugie spotkanie to już więcej strzałów i sytuacji. Dało o sobie znać niesamowite szczeście, które od początku towarzyszy Grzehowi92. Mav miał kilka sytuacji sam na sam, a spustoszenie siały jego strzły z daleka. Ja ograniczałem się do kontr, jednak napastnicy mieli dzisiaj słabe celowniki i piłki lądowały poza światłem bramki. Spowodowane było to głównie absencją Pizzarro. Mogłem odetchnąć z ulgą, bo wynik mógł być zgoła inny, teraz ważna była koncentracja przed decydującym straciem.

3 spotkanie juz odpoczatku swietnie sie dla mnie ułożyło. Piłkarze byli w świetnej formie, na dodatek ci kluczowi. Zatem można było realnie myśleć o zwycięstwie. Krok do przodu zrobiłem już w pierwszym kwadransie, 1 rzut rożny i goooooool, szał radości, świetne dośrodkowanie i Pizzarro tylko dostawił głowę. Potem mimo, starałem się kontrolować grę i udawało mi się to jak nigdy w życiu. Peruwiańczycy świetnie grali podaniami i to głównie dzięki temu trochę wyprowadzili z tonu mavericka. Akcji było nie wiele jak zresztą w całej rywalizacji. Do końca nie pozwalałem dojść pod moje pole karne mav'owi, a to co maverick lubi najbardziej czyli gra skrzydłąmi i wrzutka, dzisiaj nie wychodziło. Ostatecznie nie pamiętam co było jeszcze w tym meczu, bo byłem skupiony jak nigdy. Ostatni gwizdek sędziego i wielka radość, gorącej Peruwiańskiej publiczności. Tuż po meczu na konferencji prasowej, mocno zdenerwowany trener maverick przynzał "Rywale mieli więcej szcześcia, gdybyśmy wykorzystali sytuację z 2 meczu spotkanie mogło by się potoczyć zupelnie inaczej, a tak niestety odpadamy...". Grzehu gra turniej życia, jest już w pierwszej "6", ale jak odważnie twierdzi: "Na tym nie poprzestanę".

Wielkie dzięki za pomoc w "rozszyfrowaniu" rywala- "recydywiście"Piotrkowi89


Ostatnio zmieniony przez Grzehu92 dnia Wto 0:25, 28 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Wto 0:05, 28 Sie 2007 Zobacz profil autora
maverick744
Amator
Amator


Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Od siebie dodam iż byłem stroną przeważająca, ale nie tylko to się liczy, bo najwazniejsze są bramki. Moja fatalna skuteczność, plus szczęście Grzecha, dało mu awans. Ale z drugiej strony zasłóżony, gdyż zagrał świetnie taktycznie, zablokował mi skrzydła i kontrował. Piłka jest jedna, bramki są dwie, a lepszy wygrywa.

Gratulacje z mojej strony i powodzenia dalej radosny
Wto 0:17, 28 Sie 2007 Zobacz profil autora
kristo2323
MODERATOR
<font color=#00FF00><b>MODERATOR</b></f>


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nankatsu

Post
Pozwolę sobie w kilku zdaniach podsumować fazę pucharową tego turnieju.


Pierwsza para to ciąg dalszy spacerku szymy w tym turnieju Damian232 niestety nic nie mógł zrobić w tym dwumeczu ale tego można było się spodziewać.

Druga para to już większa walka była choć wynik by na to nie wskazywał .Pierwszy mecz wygrany jedną bramka. W drugim już zupełnie inna gra i jak to zawsze
bywa w meczach pomiędzy kristo2323 a Giulym przed meczem nie można wskazać faworyta szanse są 50 na 50. Tym razem kristo2323 wygrał ale w następnej potyczce sytuacja się może radykalnie odmienić i to Giuly będzie w kolejnej rundzie.

Trzecia para to Już nie było zabawy w tych meczach. Pomarańcza nie sprostał Koshoalinowi w tym dwu meczu , Austria tu chyba leży problem porażki w tym pojedynku. Zawodnicy Austrii pod wodza nie jednego Trenera już grali i nie raz słychać było narzekanie na tą drużynę. Oczywiście że nie odbierajmy tu zasługi przeciwnikowi bo naprawdę Koshoalin gra twardy futbol oparty na konsekwentnej taktyce . Bardzo dużo się nauczyłem od niego grając w MR kiedy straciłem gola to tyle trzeba trudu włożyć żeby rozbić jego obronę tylko najpierw, przydało by się piłkę zdobyć. Powolne i konsekwentnie budowane ataki nie jedną obronę rozpracowały . Ja myśle że ten zawodnik niebawem będzie postrachem dla Irasa i Martiniego nie małym.

Czwarta para – Czarny w pierwszym meczu dał fory przeciwnikowi „W pierwszym meczu nie grali u mnie podstawowi zawodnicy z ataku (Hashemian i spółka)” . jak to się skończyło to wszyscy widzą porażką jedno bramkową. A tak na serio totomiX jest solidnym graczem 10 miejsce w MR to nie przypadek bardzo mało grałem z nim i o jego grze niestety za wiele nie mogę tutaj powiedzieć. Czarny to zawodnik z którym się gra bardzo niewygodnie. Nawet jak się prowadzi już 2:0 i sędzia spogląda na zegarek to jeszcze trzeba skoncentrować się podwójnie bo w tedy czarny zaczyna ostatnie szaleńcze ataki. Bardzo często zmienia taktykę w czasie meczu, i to przynosi niejednokrotnie korzyści pod koniec spotkania. Jest taka zasada jak grasz z Czarnym i prowadzisz jedną bramką nigdy nie myśl o dowiezieniu wyniku do końca meczu.

Piąta para rozegrała zaciekłe pojedynki michu nie dał rady tym razem ostatnio na WEOL on pokazuje się z bardzo dobrej strony w każdym turze jest widoczny , wyjście z grupy dla niego nie stanowi problemów no i tutaj niestety musiał uznać wyższość Elokoninzioma który to w grupie C zajął pierwsze miejsce a podkreślić warto że z tej właśnie grupy w pierwszej 6 znalazło się 3 graczy właśnie to chyba świadczy że ona nie była łatwą.

Szósta para to chyba największa niespodzianka zwycięstwo Grzeha92 było o tyle niespodziewane bo ten gracz zawsze miał pecha w turniejach .Nigdy nie wychodził z grup a o przejściu eliminacji mógł sobie pomarzyć, często brakowało 1 punktu albo nieraz bramki a ostatnio w HC mimo rozegranych wszystkich meczy i wskoczeniu na miejsce dające awans nieoczekiwanie po kontrowersyjnych WO rywali w grupie Grzecho nie wyszedł. Teraz to naprawdę zagrał dobrze . Nie spodziewałem się że wyjdzie z grupy a tu tylko jedna porażka na koncie i to tylko ze mna. Maveric774 sam przyznał meczu że zasłużenie awansował jego przeciwnik.Mawerick774 jak się dowiedziałem od Grzeha92 bo ja praktycznie w ogóle nie znam stylu gry tego zawodnika że gole próbuje zdobywać po dośrodkowaniach, strzałach z główki. bardzo dobry w defensywie, trudno jest wejść w jego pole karne.
Wto 21:47, 28 Sie 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Cucumber Cup Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin