Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Faza Pucharowa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Revenge Cup Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Faza Pucharowa
Autor Wiadomość
Arturo3H
Ekspert
Ekspert


Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Ze stolicy Śląska

Post
Arturo3H (Norway) 0:0 Ciacho (Costarica)

Mecz w którym ja miałem zdecydowana przewage... 2 słupki

Arturo3H (Costarica) 0-2 Ciacho (Norway)

Mecz pozostawie bez większego komentarza... w 1 i ostatniej minucie straciłem bramki po moimch błędach (kiwanie na polu karnym, a druga to nawet bramkarz nie wiedział jak to wpadło), od 75 min było wiadomo ze nie wyrównam po zmianie taktyki przeciwnika na 7 obronóców...

2 turniej z rzędu w którym pechowo odpadam... oby do 3 razy sztuka...

Powodzenia dalej :]
Sob 11:54, 12 Maj 2007 Zobacz profil autora
Ciacho
Profesjonalista
Profesjonalista


Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

Post
Dodam tylko tyle że w 2 meczu w strzałach było 10-3 dla mnie więc wydaje mi sie że wygrana sie należała radosny a pierwszy meczu to przewaga ze strony Arturo chociaż też mogłem coś strzelić ale nic nie wpadło radosny

Dzięki za mecze Wink
Sob 12:03, 12 Maj 2007 Zobacz profil autora
pmcsp
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
pmcsp (Szkocja) 5:0 (Arabia Saud.) kylong

pmcsp (Arabia Saud.) 5:0 (Szkocja) kylong


Wyniki mówią same za siebie co się działo w tych meczach. Gdyby lagi nie przeszkadzały podejrzewam, że udało by się strzelić trochę więcej wink
W pierwszym meczu po trzech bramkach w pierwszej połowie wiedziałem, że mam awans. Kylong dziwnie nie potrafił dosłownie nic zrobić. Poniższy sreen to dowód na to jak się nie powinno grać wink
[link widoczny dla zalogowanych]

Po zmianie drużyn w drugim meczu obraz gry się nie zmienił. Znów atakowałem non stop. Jedyna różnica to taka, że przeciwnik oddał chyba 3 strzały na moją bramkę. Dzięki.
Sob 14:09, 12 Maj 2007 Zobacz profil autora
szyma
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 2703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koło

Post
szyma(Norwegia) 1-0 (Ghana)Piotrek1989

Wiedziałem że pierwszy mecz będzie najgorszy ponieważ muszę grać Norwegia, dlatego zagrałem dość ostrożnie a moim zadaniem było nie stracić bramki i jak się okazało ta sztuka mi się udała. Ale od początku mecz bardzo wyrównany obie drużyny przeprowadzały ataki ze sporą asekuracja tak aby nie narazić się na kontrę rywala. Po pierwszej dość nudnej połowie wynik bezbramkowy.
W drugiej połowie coraz śmielej zaczęły sobie poczynać oba zespoły lecz bramki wciąż nie padły. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił chwile wcześniej wprowadzony z ławki rezerwowych Art po dobrej centrze nie dał szans Kingstonowi.


szyma(Ghana) 1-1 (Norwegia)Piotrek1989

Po jednobramkowej zaliczce z pierwszego meczu zagrałem dużo spokojniej. Piotrek chciał jak najszybciej strzelić bramkę lecz ta sztuka mu się nie udała a wręcz odwrotnie gola strzela drużyna Ghany strzelcem bramki po ładnym uderzeniu z poza pola karnego Gyan. Ghana od tego momentu grała już na pełnym luzie i o mało co to się nie zemściło ponieważ Norwedzy doprowadzają do remisu i było już 1-1 a chwilę przed końcem meczu nie wiele zabrakło im do strzelenia drugiej bramki jednak piłka przeleciała obok bramki.


Podsumowując pierwszy mecz bardzo wyrównany i myślę że sprawiedliwszym wynikiem byłby remis no ale taki już urok piłki. Drugi mecz to już przewaga Ghany która mogła wygrać nawet to spotkanie jednak raziła skuteczność strzelec bramki Gyan zmarnował kilka naprawdę dogodnych okazji jak np. trafiając tylko w boczną siatkę gdy połowa bramki była pusta.


Dzięki za mecz i powodzenia w innych turniejach. wink
Nie 0:39, 13 Maj 2007 Zobacz profil autora
mackal
Friend
<font color=#FFFF00>Friend</f>


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

Post
Pliskin(Togo) - mackal(Mali) 0:4
Już na początku meczu czerwoną kartkę za atak z tyłu dostał gracz Togo(DH-nie pamiętam nazwiska).To moim zdaniem był dość kluczowy moment,ponieważ od tego momentu Mali była częściej na połowie przeciwnika i miała wiele doskonałych sytuacji do stzrzelenia gola.Ostatecznie udało się strzelić 4 gole, co moim zdaniem zdziebko podłamało rywala w rewanżowym meczu.

mackal(Togo) - Pliskin(Mali) 1:1
W 2 meczu już tak nie zagrałem ofensywnie jak w 1 spotkaniu.Starałem się raczej dotrwać mecz do końca.
Do przerwy było 0:0 i już byłem niemal pewien awansu do 1/8 finału,lecz tu nagle Pliskin strzela gola kontaktowego i zrobiło się trochę groźnie.Na szczęście udało mnie się wybrnąć z tych kłopotów fundując na dodatek w ostatniej minucie meczu gola na 1:1

Dzięki za grę pliskin.
Nie 13:11, 13 Maj 2007 Zobacz profil autora
Leszczu
BAN
<font color=#F660AB><b>BAN</b></f>


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 2967
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Łdz

Post
Leszczu - Iras
I mecz: 0-4
II mecz: 4-1
Dwa zupełnie inne spotkania. W pierwszym moja optyczna przewaga, jednak brak strzałów i zabójcze kontry Irasa. 3 z 4 goli były właśnie po kontrach, a 1 po rzucie rożnym. Mimo to, nie załamałem się, wiedziałem, że tego nie da się odrobić, jednak walczyłem...
W drugim meczu taktyka "wszyscy do przodu" dała efekt. Do losta (~35min) prowadziłem już 2-1, ponieważ głupio straciłem gola... :/ Później zaczynamy mecz od nowa, znowu miażdżąca przewaga oraz kolejne 2 gole. Wtedy już myślałem nad nową, ofensywniejszą taktyką, jednak takiej nie było. ok. 35 minuty (czyli ok. 70) Iras zaatakował mnie mocniej, jednak twardo się broniłem dwoma obrońcami (boczni byli w jego polu karnym zdzier ). Jeden z moich piłkarzy wybił piłkę zmierzającą do bramki. Pod koniec meczu już byłem bezradny, wynikiem tego był bezsensowny faul w środku boiska i czerwona kartka, wtedy przestawiłem się na grę 3 obrońcami, ale wymieniłem jednego z nich, więc tak czy inaczej grałem dwoma. Jednak nic z tego nie wynikło. Koniec meczu. Zwycięstwo 4-1, z którego mogę być dumny, jednak zabrakło tego jednego gola do dogrywki.
Dzięki za emocjonujące mecze, powodzenia!
Nie 21:47, 13 Maj 2007 Zobacz profil autora
michal697
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1345
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Milanówek

Post
"Przykra Informacja"

Niestety ten turniej nabieże lekkiego poślizgu wykrzyknik
Spowodowane jest to nieobecnością organizatora przez jakiś czas z powodu braku dostępu do komputera.
O całej sprawie poinformowałem już Czarnego i on w najbliższych dniach wyznaczy kogoś kto dokończy ten turniej.
Za utrudnienia przepraszamy zagubiony
Pon 12:08, 14 Maj 2007 Zobacz profil autora
dukekubas
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
UWAGA, informuje, że zostałem wyznaczony do dokończenia turnieju.
Termin na rozegranie meczów 1/8 mija w czwartek 17 maja o godzinie 23:59. Po szczegóły zapraszam do pierwszego postu

Pon 13:36, 14 Maj 2007 Zobacz profil autora
mackal
Friend
<font color=#FFFF00>Friend</f>


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań

Post
Adam.zip(Szwajcaria)-mackal(Mali) 0:2
mackal(Szwajcaria)-Adam.zip(Mali) 2:3
Co tu dużo mówić.Jestem w 1/4 finału i jest to mój jak na razie największy sukces w WEOL.
W 1 meczu przeważała ekipa Mali i udokumentowała to 2 golami.
W 2 meczu Adam.zip musiał mocniej zaatakować i stwarzał znacznie większe zagrożenie.Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie.
Najpierw 1:0 dla Adam.Zip,później szybka odpowiedź na 1:1,potem 2:1 i 3:1 dla rywala no i w końcu zwycięski gol na 2:3.
Z taką formą jaką mam nie stoję na straconej pozycji w 1/4 finału.


Ostatnio zmieniony przez mackal dnia Wto 16:44, 15 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Pon 22:03, 14 Maj 2007 Zobacz profil autora
Adam.zip
BAN
<font color=#F660AB><b>BAN</b></f>


Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Łódź

Post
Zjadła mnie trema, w 1 spotkaniu, byłem sztywny jak wyposzczony członek.. Zabrakło też szczęścia nie raz...Co tu dużo mówić, następnym razem…
Powodzenia
Pon 22:05, 14 Maj 2007 Zobacz profil autora
dukekubas
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
mackal, chyba dryzyny jakimi graliscie zle wpisales...przeciez powinna byc zamiana...
Wto 8:49, 15 Maj 2007 Zobacz profil autora
s-m-o-l-u-ch
Support
<font color=#EE9A4D>Support</f>


Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 1481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Post
s-m-o-l-u-ch (Senegal) vs. marky_ramone (Ekdawor)
1:2

Wyrównany mecz. Przewaga walki w środku pola i szybkich akcji po przechwytach. Pierwszą bramkę strzelają gracze Senegalu, co bardzo podrażnia ambicje Ekwadorczyków. Rzucają sie oni do ataku, na skutki nie trzeba długo czekać i chwile potem jest już 1:1. Takim wynikiem kończy się pierwsza połowa. Obie drużyny schodzą do szatni z uczuciem niedosytu. Druga połowa wyglądem nie różni się od pierwszej. Po kilku składnych akcjach Senegalu do głosu dochodzą zawodnicy Ekwadoru. Są w dodatku bardziej skuteczni od rywali z Afryki i strzelają swą drugą bramkę. Mamy około 70 minute meczu, Senegalczycy są załamani, do końca meczu już absolutnie nic im nie wychodzi. Gracze Ekwadoru wyglądali na raczej zadowolonych takim wynikiem i nie kwapili się do desperackich ataków. Mecz kończy się wynikiem 1:2




s-m-o-l-u-ch (Ekwador) vs. marky_ramone (Senegal)
3:1

Trener s-m-o-l-u-ch przed przystąpieniem do tego meczu, postanowił, że za wszelką cenę musi uniknąć strzelenia bramki przez drużynę trenera marky_ramone. W postanowieniu tym nie wytrwał jednak za długo, ponieważ już około 15 minuty meczu Ekwadorczycy tracą bramkę po składnej akcji drużyny Senegalu. Sytuacja wydaje się być krytyczna, jednak Ekwador spokojnie dalej gra swoje, w końcu to tylko Revenge Cup zdzier. Około 30 minuty meczu zaczyna przynosić to skutki i Ekwador strzela wyrównującą bramkę. Marzenia odżywają. Niesieni tymi marzeniami Ekwadorczycy strzelają drugą bramkę. Trener marky_ramone uświadamia sobie, że właśnie zrobił krok wstecz w drodze do finału RC i nakazuje swoim podopiecznym szturmować bramkę Ekwadoru. Jednak już po chwili Ekwadorczykom udaje się opanować sytuację. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 2:1. Na drugą połowę obydwie drużyny wychodzą ze świadomością, ze teraz mecz praktycznie zaczyna się od nowa. Obydwu drużynom towarzyszą ogromne nerwy, lepiej radzą sobie z nimi gracze Ekwadoru i strzelają 3 bramkę. Senegalczycy są wyraźnie podłamani tym faktem, grają bez polotu. Widok ten cieszy Ekwadorczyków, grają ostrożnie i udaje im sie nie stracić bramki do końca meczu. Gdy w uszach Ekwadorczyków rozbrzmiewa końcowy gwizdek sędziego nie dowierzają oni, że udało im się doprowadzić s-m-o-l-u-ch'a do kolejnej rundy RC. :E

Premią za awans do 1/4 Revenge Cup dla graczy s-m-o-l-u-ch'a jest oczywiście:


Pozdro marky_ramone


Ostatnio zmieniony przez s-m-o-l-u-ch dnia Wto 12:42, 15 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
Wto 11:02, 15 Maj 2007 Zobacz profil autora
marky_ramone
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: rumia

Post
wygrał lepszy, smoluch miał lekką przewage, to nie był mój dzień, gdybym to ja awansował byłby to fart, bo grałem słabo.
Gratuluje awansu i mam nadzieje że przegrałem ze zwycięzcą całego turnieju.

pozdro
Wto 12:12, 15 Maj 2007 Zobacz profil autora
karol_pomarancza
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice krk

Post
pomarancza (arabia) 4-2 (kostaryka) ciacho
pomarancza (kostaryka) 3-2 (arabia) ciacho

Obydwa mecze szbykie i zacięte. W pierwszym uzyskałem już w 1 połowie dwubramkową przewagę. Jednak tuż przed jej końcem straciłem bramkę. Później tak się poukładało że wynik stanął na 4-2.
Drugi mecz bardzo podobny tylko, że zawsze po moim golu wpadał gol wyrównujący, no prawie zawsze bo ciacho nie zdołał strzelić bramki na 3-3. Dzięki za mecze, pozdrawiam szczęśliwy
Wto 16:20, 15 Maj 2007 Zobacz profil autora
Ciacho
Profesjonalista
Profesjonalista


Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry

Post
Mecze wyrównane i zacięte dla takich meczy chce sie grać w we radosny moim zdaniem jednak zwyciężyło doświadczenie karola Wink dzięki za mecze jak i cały turniej radosny mimo porażki i tak uważam że awans do 1/8 to wielki sukces mam nadzieje że nie ostatni radosny
Wto 17:23, 15 Maj 2007 Zobacz profil autora
MartiniTSW
Ekspert
Ekspert


Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gród Krk

Post
MartiniTSW(Korea) 3:0 michal697(Irlandia Pół)

Mecz z ogolna moja przewaga, w pierwszej polowie michal chyba nie oddal ani jednego strzalu. Caly czas atakowalem jednak w wielu 100% sytuacjach zabraklo mi ogrania, gdyz rzadko gram. michal mowil mi ze nie gral 5 dni, ja gdzies podobnie albo nawet wiecej, wiec mysle ze szanse byly rowne.

MartiniTSW(Irlandia Pół) 3:1 michal697(Korea)

Mecz bardzo podobny do poprzedniego, jednak michal juz lepiej gral(mial wiecej sytuacji dobrych).

dzieki za mecze i pozdro

Ps. Szkoda ze musialem grac z partnerem z TT zagubiony
Śro 13:20, 16 Maj 2007 Zobacz profil autora
Gallus
Donator
<font color=#996600><b>Donator</b></f>


Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Chorzowskie Królestwo

Post
Gallus(Austria) 3:3 (Polska) Raku

Na początek napisze ze mecze rozegrane w lagach.
Mecz rozpoczął się od mocnych ataków Polskiej reprezentacji i już po 15 min wygrywali 0:2.
Austriacy dość szybko podnieśli się i już w pierwszej połowie zdołali wyrównać. Na początku 2 połowy szybka bramka drużyny Gallusa i mamy 3:2 teraz to Raku musiał walczyć o remis. Do końca spotkania walka toczyła się w środku pola a Raku wykorzystuje jedną z okazji i wyrównuje.

Raku(Austria) 1:2 (Polska) Gallus

Tutaj muszę przyznać że miałem dużo szczęścia, Raku prowadził 1:0 następnie strzeliłem wyrównującą bramkę. Pod koniec meczu Raku ma 2 setki a po nich moja kontra (chyba pierwszy strzał Żurawskiego) i piłka wpada od słupka strzałem z 20m. Po meczu!

Dzięki za mecze Raku i przykro mi ze akurat to ze mną musiałeś odpaść. Powodzenia w następnych turniejach.
Śro 20:09, 16 Maj 2007 Zobacz profil autora
Raku
Friend
<font color=#FFFF00>Friend</f>


Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dzięki i Tobie Gallus za mecz, życzę wygranej w turnieju.

Powiem jedno, że zostaje mi tylko smutek, żal i gorycz porażki w takim stylu.

Mecze z mojej perspektywy:
Mecze zaczęły się właśnie od mojego nacisku, strzelam dwa gole (co ciekawe nie tracę moim zwyczajem w początkowych minutach) ale co sie odwlecze to nie uciecze...Był lost zaczynamy od nowa mecz i ja właśnie swoim zwyczajem tracę bramki na początku wznowienia - aż 3 smutny Później łapie (jak zwykle późno) rytm gry, udaje się nawet strzelić gola. 3-3 Przesiadka na Austrię, jako że jestem rozgrzany to gram nieźle, wykorzystuję jedną z sytuacji i dobrze gram w obronie.
40min do końca, Galowi sypie się port USB - pad nie działa, zmiana portu, reset i gramy ostatnie 40min. Co oczywiście nie wpływa na mnie dobrze, nie gram za dobrze dostaje gola na remis w meczu. Po kilku minutach gry łapie rytm i zaczyna coś się kleić. Pierwsza seta, puszczam piłkę leciutko tak jak trzeba jakoś Boruc nogą odbija. Po chwili znowu z drugiej strony - obok słupka smutny Wykop Boruc, do piłki dopada Żurawski i mimo że w towarzystwie dwóch moich obrońców zdołał strzelić - no myślę że strzał jego życia. 10min do końca ja jeszcze coś próbuje, z ostrego konta posyłam piłkę obok słupka, koniec mecz. Marzenia o awansie prysły jak bańka mydlana...
Te lagi, wznowienia szkoda że akurat w tak ważnym meczu szczególnie dla mnie.
Pewnie minie następny rok zanim znowu zajdę tak wysoko w turnieju na pewno RC nie zapomnę a te 40min będzie mnie dręczyć jeszcze długo smutny

Taka gra - szczęcie sprzyja lepszym. Powodzenia dalej Galu

PS. Sory dla tych nie licznych którzy na mnie postawili zły

EDIT:

Po pewnym czasie od meczu humoras mi się poprawił radosny I cieszę się że nie przegrałem zdecydowanie tylko właśnie o włos - mogę być dumny radosny (ale żal i tak pozostanie smutny) Są i korzyści odpadnięcia z RC (TT też dzisiaj przegrałem) - nie mam już żadnych meczy oficjalnych do rozegrania na becie. Także teraz mogę się spokojnie oddać słodkiej grze moją Łotwą na pełnej wersji patcha radosny

Obyś Gallu miał rację radosny [komentarz do posta niżej]

I wygraj tur (finał minimum) wink


Ostatnio zmieniony przez Raku dnia Śro 21:06, 16 Maj 2007, w całości zmieniany 6 razy
Śro 20:23, 16 Maj 2007 Zobacz profil autora
Gallus
Donator
<font color=#996600><b>Donator</b></f>


Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Chorzowskie Królestwo

Post
Raku napisał:
Dzięki i Tobie Gallus za mecz, życzę wygranej w turnieju.

Powiem jedno, że zostaje mi tylko smutek, żal i gorycz porażki w takim stylu.

Mecze z mojej perspektywy:
Mecze zaczęły się właśnie od mojego nacisku, strzelam dwa gole (co ciekawe nie tracę moim zwyczajem w początkowych minutach) ale co sie odwlecze to nie uciecze...Był lost zaczynamy od nowa mecz i ja właśnie swoim zwyczajem tracę bramki na początku wznowienia - aż 3 smutny Później łapie (jak zwykle późno) rytm gry, udaje się nawet strzelić gola. 3-3 Przesiadka na Austrię, jako że jestem rozgrzany to gram nieźle, wykorzystuję jedną z sytuacji i dobrze gram w obronie.
40min do końca, Galowi sypie się port USB - pad nie działa, zmiana portu, reset i gramy ostatnie 40min. Co oczywiście nie wpływa na mnie dobrze, nie gram za dobrze dostaje gola na remis w meczu. Po kilku minutach gry łapie rytm i zaczyna coś się kleić. Pierwsza seta, puszczam piłkę leciutko tak jak trzeba jakoś Boruc nogą odbija. Po chwili znowu z drugiej strony - obok słupka smutny Wykop Boruc, do piłki dopada Żurawski i mimo że w towarzystwie dwóch moich obrońców zdołał strzelić - no myślę że strzał jego życia. 10min do końca ja jeszcze coś próbuje, z ostrego konta posyłam piłkę obok słupka, koniec mecz. Marzenia o awansie prysły jak bańka mydlana...
Te lagi, wznowienia szkoda że akurat w tak ważnym meczu szczególnie dla mnie.
Pewnie minie następny rok zanim znowu zajdę tak wysoko w turnieju na pewno RC nie zapomnę a te 40min będzie mnie dręczyć jeszcze długo smutny

Taka gra - szczęcie sprzyja lepszym. Powodzenia dalej Galu

PS. Sory dla tych nie licznych którzy na mnie postawili zły


z taką formą Raku to juz w następnym turnieju dojdziesz daleko, jestem tego pewien.
Śro 20:36, 16 Maj 2007 Zobacz profil autora
szyma
VIP
<font color=#5CB3FF><b>VIP</b></f>


Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 2703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koło

Post
szyma(Norwegia) 3-2 (Szkocja)pmcsp

Mecz dość wyrównany lecz to mi udało sie wygrać.


szyma(Szkocja) 1-2 (Norwegia)pmcsp

Zaczęło się świetnie od bramki na 1-0 jednak pod koniec trace dwa gole...


szyma(Norwegia) 0-1 (Szkocja)pmcsp

Tutaj przegrałem przez jeb*ny bład gry, był wolny i pmcsp podał do zupełnie nie krytego zawodnika no i oczywiście gol. Ten bład kosztował mnie awans, powinno być zabronione takie podawanie bo psuje to cała gre. Dzięki za mecz i powodzenia dalej.


PS.jutro pmcsp zrobie obszerniejsze opisy

PS2.Coraz bardziej skłaniam się do zakończenia kariery we... te koszmarne błędy gry nie są na moje nerwy.
Czw 0:25, 17 Maj 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum PRZENIESIONE POD ADRES WEOL.pl/forum Strona Główna » Archiwum Turniejów Zakończonych / Revenge Cup Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin